Poznańskie Targi Piwne 2016

Poznańskie Targi Piwne 2016 to trzecia edycja tej imprezy, na której byłem. W porównaniu z zeszłym rokiem impreza nabrała rozmachu. W tym roku targi zajmowały większą przestrzeń, nie tylko ze względu na ilość stoisk. Widać też, że organizatorzy wyciągnęli wnioski i zmienili układ sali – pojawiło się dużo więcej ławek i stołów, co dało większy komfort odwiedzającym. Całą imprezę uważam za bardzo udaną. Nowością były stoiska dla browarników – z artykułami i sprzętem do warzenia i rozlewania piwa. Organizatorzy zrezygnowali na dobre z giełdy birofilskiej.

Poznańskie Targi Piwne 2016

Poznańskie Targi Piwne 2016

Na scenie pojawiały się ciekawe prezentacje, ja trafiłem na Grzegorza Sołtysika i przemyślenia pt. „CZY KAŻDE PIWO MUSI URYWAĆ DUPĘ?”. Pod tym prowokacyjnym, kopyrowym tytułem kryły się niby oczywiste, ale ciekawe obserwacje o tym czy każde piwo smakuje zawsze tak samo i każdemu.

Poznańskie Targi Piwne 2016

Poznańskie Targi Piwne 2016

W sekcji nie-piwnej pojawiły się ciekawe stoiska – placki, serki, oprócz tego  była sekcja jedzeniowa z daniami na ciepło i na zimno

Poznańskie Targi Piwne 2016

Poznańskie Targi Piwne 2016

Sekcja na zewnątrz była wyposażona dodatkowo w namiot z ławkami i ze stołami. Pogoda nie dopisywała – było naprawdę zimno i niewiele osób zdecydowało się jeść na dworze

sekcja jedzeniowa

sekcja jedzeniowa

sekcja jedzeniowa

sekcja jedzeniowa

Oferta była bogata – od pizzy z pieca opalanego drewnem, przez langosze, różne burgery do hummusu, pity. Przy części stoisk trzeba było czekać nawet pół godziny.

Pitu Pita

Pitu Pita

Ja zdecydowałem się na pitę z wołowiną, szynką parmeńską, suszonymi pomidorami, sałatą… Była całkiem dobra, chociaż po takim zestawie składników spodziewałem się trochę większej różnorodności smaków.

Same stoiska browarów starały się o atrakcyjną oprawę – tak jak kaszubski browar z Szymbarku, czy „beer-truck” browaru z Pucka (zdjęcie niżej)

Poznańskie Targi Piwne 2016 - Kaszebsko Koruna

Poznańskie Targi Piwne 2016 – Kaszebsko Koruna

Udało mi się spróbować pięciu piw, nie silę się na profesjonalne recenzje.

Pierwsze było Polish Dark Ale z browaru Largus – ciemne, o korzennym , „ziemistym” smaku i niezbyt mocnej goryczce, w zapachu głównie słodowe – dość oryginalne, jak dla mnie trochę mało chmielowe.

Poznańskie Targi Piwne 2016 - browar Largus, Ostroróg (Wielkopolska)

Poznańskie Targi Piwne 2016 – browar Largus, Ostroróg (Wielkopolska)

Następnym piwem było Złodziejskie z browaru Puck – APA z czerwonym pieprzem. To było zdecydowanie najciekawsze ze wszystkich moich degustacji. Czerwony pieprz był wyczuwalny w zapachu, piwo było lekko kwaśne i bardzo aromatyczne, z zachowaniem goryczki.

browar Spółdzielczy Puck

browar Spółdzielczy Puck

 browar Spółdzielczy Puck

browar Spółdzielczy Puck

Degustowałem jeszcze piwo z browaru okrętowego, które nie pozostawiło żadnych wrażeń smakowo-zapachowych, nie potrafię go opisać.

browar okrętowy

browar okrętowy

Spróbowałem jeszcze barley wine z browaru Podgórz – wzorowy smak i aromat, jakiego można się spodziewać po tym stylu. Na koniec jeszcze mała porcja Pszenicznego blond z rabarbarem i truskawką z browaru Maryensztadt. Piwo to zdobyło jedną z nagród w konkursie poprzedniego dnia. Ciekawy zapach pochodził od rabarbaru, natomiast piwo jako całość było dla mnie trochę za mało wyraziste.

Ponieważ na miejscu nie mogłem więcej spróbować kupiłem parę butelek na wynos, które opiszę po spróbowaniu.

Poznańskie Targi piwne edycja 2016  okazały się udaną imprezą – z dużym wyborem piwa i zakąsek. Wyróżniała się dobra organizacja sali i ciekawe stoiska dla browarników, a także darmowe alkomaty. Mam nadzieję, że tegoroczna udana edycja spowoduje jeszcze lepszą za rok. Do zobaczenia !

Szybka sałatka z indykiem i ryżem

Szybka sałatka z indykiem i ryżem to propozycja dania dla niespodziewanych gości z wykorzystaniem gotowej konserwy. Jest to wariacja popularnej sałatki z kurczakiem, ryżem, ananasem i curry.

Wpis będzie krótki, bo przekąska jest bardzo łatwa do zrobienia. Generalnie nie namawiam do żywienia się na codzień konserwami. Zawsze czytajcie etykiety przed zakupem. Skład tej jest w miarę przyzwoity – mięso indyka 80% (ale zauważalna część konserwy to galaretka, której nie dodawajcie do tej sałatki). Zachęcam też do spróbowania zrobienia samemu przetworów mięsnych – wymaga to trochę prób i czasu, ale warto.

Szybka sałatka z indykiem i ryżem

Szybka sałatka z indykiem i ryżem

Składniki (na 4 osoby):

  • 1 słoik udźca z indyka (Spichlerz Rusiecki)
  • 150g ryżu
  • pół puszki kukurydzy
  • pół pęczka natki pietruszki
  • kilka szczypiorów
  • 4 łyżki majonezu
  • 4 łyżki śmietany
  • curry
  • ew. ananas konserwowy

Jak to zrobić ?

  1. Ugotuj ryż (ja użyłem czerwony, ale biały gotuje się szybciej) w osolonej wodzie według przepisu na opakowaniu
  2. Posiekaj pietruszkę i szczypior
  3. Wymieszaj śmietanę i majonez, dopraw curry – dość pikantnie, smak wymiesza się z resztą składników
  4. Ryż wymieszaj z udźcem pokrojonym na kawałki i pozostałymi składnikami, dodaj sos – Gotowe !

Smacznego !

Wpis powstał we współpracy z firmą Pamapol, właścicielem marki Spichlerz Rusiecki

Zapiekanka z cukinii ziemniaków i kiełbasy z sosem Mornay

Zapiekanka z cukinii ziemniaków i kiełbasy to smaczny pomysł na wykorzystanie młodych warzyw. Wymaga chwilę pracy, ale smak wszystko wynagradza. Sam wracałem po dokładki. Przygotowanie zajmuje chwilę, ale nie jest takie trudne. Sos Mornay zrobiłem na podstawie lekko zmodyfikowanego przepisu Macieja Kuronia. Ciekawym dodatkiem są pokruszone chipsy – nie tylko chodzi o smak, ale o to by coś chrupało w zębach.

Zapiekanka z cukinii ziemniaków i kiełbasy z sosem Mornay

Zapiekanka z cukinii ziemniaków i kiełbasy z sosem Mornay

składniki (na 3 osoby, albo 2 głodne):

  • 5 młodych, średnich ziemniaków
  • 1 młoda, spora cukinia
  • 150g wędzonych kiełbasek (np. frankfurterki, cienka polska)
  • garść chipsów ziemniaczanych o wyraźnym smaku

sos Mornay w wersji polskiej:

  • 30g mąki pszennej, przesianej
  • 70g masła
  • 500 ml mleka
  • 1 żółtko
  • 50g wędzonego sera żółtego (ja użyłem ementaler wędzony)
  • szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej, sól, pieprz

Jak to zrobić ?

  1. Przygotowujemy warzywa – ziemniaki szorujemy szczoteczką w wodzie (można tez je obrać zamiast tego), cukinię obieramy. Cukinia musi być na tyle młoda, żeby nie miała twardych pestek – używamy ją w całości.
  2. Ziemniaki kroimy na plasterki ok 2 mm, cukinię grubiej – ok. 5 mm
  3. Do wrzącej wody wrzucamy plasterki ziemniaków, blanszujemy 2 minuty, odcedzamy
  4. Robimy sos Mornay: na patelni rozgrzewamy połowę masła, dodajemy mąkę i mieszamy, aż powstanie zasmażka, jednym ruchem wlewamy mleko i mieszamy, aż zasmażka się rozpuści, zwiększamy ogień i mieszamy lekko, aż zgęstnieje.
  5. Doprawiamy solą, pieprzem, gałką – do smaku. Wrzucamy ser starty na cienkich oczkach, mieszamy. Zdejmujemy z ognia i rozpuszczamy resztę masła i na końcu mieszamy żółtko.
  6. W naczyniu żaroodpornym układamy plastry ziemniaków, cukinii i kiełbaski pokrojona na cienkie plasterki (ok 0,5 cm)
  7. Zalewamy sosem i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200 st C na 30 min. Na koniec włączamy grzałkę grilla na 220 stopni i zapiekamy, aż się zrumieni – trzeba patrzeć i pilnować.
  8. Wydając na talerz posypujemy rozkruszonymi chipsami. Ja użyłem takie o smaku chutney – lekko kwaśne, kupione w sklepie z czerwonym owadem, ale mogą też być inne – pikantne.
Zapiekanka z cukinii ziemniaków i kiełbasy z sosem Mornay - podana w całości jest apetyczna

Zapiekanka z cukinii ziemniaków i kiełbasy z sosem Mornay – podana w całości jest apetyczna

 

SMACZNEGO ! Podziel się w komentarzu swoimi wrażeniami, jeśli zrobisz to danie !

Makaron z młodym szpinakiem i marchewką

Makaron z młodym szpinakiem i marchewką to przepis na wiosenne danie, które jest zaskakująco smaczne, mimo swojej prostoty. Kluczem do sukcesu jest połączenie smaków – kwaśnej cytryny, słodkiej marchewki, soli. Całość podbita czosnkiem, ziołami i tłuszczem od serka marscapone. Ciekawe podkręcenie smaku daje starkowany, żółty, wędzony ser. Wszystko pachnie i rozpływa się w ustach. Udało mi się zrobić naprawdę smaczne danie wegetariańskie. Warto do niego użyć świeżych ziół, ale mogą być też suszone. Jeśli używacie szpinaku starszego – po zblanszowaniu trzeba będzie go pokroić w paski.

Przepis bierze udział w konkursie Barilla – zapraszam do głosowania na danie Piotr na http://barillacup.pl/zgloszenia/

Makaron z młodym szpinakiem i marchewką

Makaron z młodym szpinakiem i marchewką

składniki (na 2 osoby):

  • 160g makaronu (waga suchego)
  • 100 g młodych listków szpinaku
  • 10 młodych marchewek
  • 125g marscapone
  • mały pęczek tymianku
  • kilka gałązek estragonu
  • 2 łyżeczki masła klarowanego
  • 1 duży ząbek czosnku
  • mały kawałek wędzonego sera żółtego
  • pół cytryny
  • sól, pieprz
  • oliwa z oliwek

Przygotowanie wymaga chwili czasu, ale na dobry smak trzeba czasem poczekać. Głównie dotyczy to marchewki. Można ją przyrządzić dzień wcześniej. Ja na przykład upiekłem ją z innym warzywami korzeniowymi (młode ziemniaki, seler) i włożyłem do lodówki w zamkniętym pojemniku. Po przyrządzeniu danie też można zamknąć w pojemniku i odgrzać na następny dzień.

Jak to zrobić ?

  1. Obierz marchewki, połóż na blasze i papierze do pieczenia, polej oliwą z oliwek, posól i posyp listkami tymianku (część zachowaj), upiecz je przez godzinę w 180 stopniach.
  2. Szpinak opłucz w wodzie i blanszuj we wrzątku przez minutę.
  3. Wstaw wodę, a makaron i ugotuj go według przepisu na opakowaniu
  4. W czasie, gdy makaron się gotuje rozgrzej masło na patelni, wrzuć rozgnieciony czosnek, smaż ok. 10 sekund (nie może się przypalić), potem wrzuć szpinak i marchewkę, smaż 1-2 minuty
  5. Włóż serek marscapone, mieszaj, aż się rozpuści. Dodaj resztę listków tymianku, posiekany estragon, sól, pieprz do smaku. Smaż kilka minut, aż smaki się połączą.
  6. Spróbuj czy nie trzeba dodać soli czy pieprzu, wciśnij sok z cytryny.
  7. Podawaj od razu z gorącym makaronem posypane odrobiną starkowanego sera.

Mój przepis bierze udział w konkursie makaronu Barilla – głosujcie – pod tym linkiem !

Smacznego !

Makaron z ośmiornicą i pomidorami

Makaron z ośmiornicą i pomidorami to proste, lekkie danie na lato. Szczypta egzotyki, ale za bardzo ekstrawagancka. Danie robi się poniżej pół godziny, łącznie z gotowaniem wody – można je nawet przygotować dla niespodziewanych gości. Nie namawiam Was do kupowania surowej ośmiornicy, jej czyszczenia i przyrządzania. W tej chwili jest dużo możliwości kupienia małych i niezbyt drogich puszek z tą morską zwierzyną – w sam raz do makaronu. Ja kupiłem zestaw z tygodnia hiszpańskiego z Lidla.

Jako makaronu można użyć różnych form, lepiej sprawdzają się te dłuższe (spaghetti, bucatini, wstążki różnego rodzaju), ale świderki, czy rurki też będą dobre. Zachęcam też do użycia makaronu pełnoziarnistego – jest zdrowszy i ma ciekawszy smak. U mnie w szufladzie właśnie się skończył 😉 .

Makaron z ośmiornicą i pomidorami

Makaron z ośmiornicą i pomidorami

składniki (na 2 osoby):

  • 3 średnie pomidory
  • 1 mała cebula
  • kawałek pora (ok. 5 cm)
  • 2 duże ząbki czosnku
  • łyżeczka posiekanego świeżego lubczyku
  • 2 łyżeczki suszonego oregano
  • 150g makaronu (waga suchego)
  • 2 małe puszki ośmiornicy (po 80g)
  • sól, pieprz, płatki chilli
  • łyżka oliwy z oliwek
  • świeże zioła -bazylii, pietruszka, estragon

Jak to zrobić ?

  1. Obierz ze skóry pomidory – zagotuj wodę, wytnij szypułki, z drugiej strony natnij krzyż – po 20 sekundach we wrzątku wyjmij z wody i obierz.
  2. Pokrój cebulę w kostkę, pora w talarki, czosnek w cienki plastry, posiekaj lubczyk
  3. Zagotuj osoloną wodę na makaron – ja użyłem papardelle (a właściwie niemieckie Bandnudeln), ale mogą być świderki, spaghetti, penne itp. Wrzuć makaron
  4. Na patelni rozgrzej oliwę z oliwek (może być extra vergine, nie będziemy tego prażyć), wrzuć cebulę,por, czosnek i usmaż, aż będą przezroczyste
  5. Wrzuć pokrojone w kostkę pomidory, oregano, lubczyk, posól i popieprz. Niech pomidory trochę odparują, pomieszaj i posmakuj
  6. Na koniec wrzuć zawartość puszek, bez oleju, wymieszaj, możesz dodać chilli
  7. Na talerz wyłóż makaron, sos i posyp posiekanymi świeżymi ziołami

 

Tajska sałatka z rybą i mango

Tajska sałatka z rybą i mango to łatwy w wykonaniu przepis na letni, gorący dzień. Jest bardzo odświeżająca, chrupka i na dodatek dietetyczna – nie ma żadnych tłuszczów – ryba jest pieczona lub gotowana na parze. Jest to bomba smakowa łącząca w sobie prawie wszystkie smaki – słodki (mango), słony (sos rybny), kwaśny (cytryna), ostry (chilli). Do tego świeża kolendra z intensywnym zapachem. Jeśli ktoś lubi to do sosu można dodać parę kropli oleju sezamowego.

Tajska sałatka tajska z rybą i mango

Tajska sałatka tajska z rybą i mango

Wykonanie sałatki zajmuje chwilę, głównie ze względu na konieczność upieczenia ryby. Trzeba też pokroić warzywa – na upartego można je potarkować na tarce jarzynowej, ale nie będą takie chrupkie. Zachęcam do ćwiczeń w krojeniu 🙂 . Składniki można przygotować na kilka godzin wcześniej, potem tylko połączyć przed podaniem. Jeśli ktoś nie lubi pikantnego smaku można pominąć chilli. Zachęcam do użycia pokruszonych papryczek zamiast papryki w proszku.

składniki (na 2 osoby):

  • 400 g świeżego fileta rybnego (ja użyłem suma)
  • 1 mango
  • 1 duża marchew
  • kawałek pora (ok 5 cm)
  • kawałek grubego ogórka (ok 7 cm)
  • pół pęczka świeżej kolendry
  • sól, pieprz
  • ew. pokruszone suszone chilli

sos

  • sok 2 limonek lub 1 limonki i 1 cytryny
  • 2 łyżki sosu rybnego

Jak to zrobić ?

  1. Rybę posól i popieprz i upiecz – ok 20-25 min w 180 stopniach, ja upiekłem na parze (85 st, 30 min)
  2. Marchew obierz, pokrój na 5 cm kawałki, następnie pokrój w plasterki i dalej w „zapałki” (czyli robimy julienne)
  3. Por pokrój w cienkie paski
  4. Mango obierz, odkrój od pestki, pokrój w plasterki (2-3 mm) i potem „w zapałkę”
  5. Ogórka obierz, odkrój plasterki wzdłuż, aż do pestek, następnie te plasterki pokrój w zapałki (wnętrze z pestkami można zjeść np. z miodem 🙂 )
  6. Natkę kolendry grubo posiekaj
  7. Wymieszaj składniki sosu
  8. Upieczoną rybę po ostygnięciu zmieszaj ze składnikami sałatki, posyp odrobiną chilli, zalej sosem, wrzuć kolendrę

Smacznego !

Sałatka z zielonych szparagów i wędzonki

Sałatka z zielonych szparagów i wędzonki to propozycja na sezon szparagowy dla tych, którzy chcą zjeść coś bardziej konkretnego. Jeśli danie wydaje się Wam za ciężkie możecie spróbować przepisu  na szparagi na parze z jajkiem lub szparagi w sosie holenderskim z duszonymi pokrzywami. Sałatka jest prosta w przyrządzeniu, można ją jeść lekko ciepłą. Ma w sobie połączenie smaku szparagów, słonego i wędzonego akcentu z mięsa i do tego kwaśny kontrast – marynowane cebulki i ocet balsamiczny. Wszystko składa się w fajną całość, która na dodatek jest chrupka – smażona wędzonka i cebulki. Jako wędzonkę użyłem to, co akurat było w lodówce – trochę  bardziej tłusty wędzony schab i parę plasterków wędzonej słoniny.

Sałatka z zielonych szparagów i wędzonki

Sałatka z zielonych szparagów i wędzonki

Składniki:

  • pęczek zielonych szparagów
  • 4 plastry wędzonki (szynka parmeńska, szwarcwaldzka, baleron, boczek, ew. słonina wędzona)
  • 2 łyżki marynowanych cebulek
  • łyżka klarowanego masła
  • gruba sól
  • ocet balsamiczny

Jak to zrobić ?

  1. Ze szparagów odłam zdrewniałe końce (jak to zrobić pokazuję w tym przepisie)
  2. Na patelni rozgrzej masło i wrzuć szparagi pokrojona na kawałki 2-3 cm (takie, aby się zmieściły do ust), smaż przewracając od czasu do czasu, aż się zrumienią i zmiękną (7-10 min)
  3. Zdejmij szparagi z patelni i wrzuć pokrojoną w paski wędzonkę, jeśli jest zbyt chuda dodaj trochę masła.
  4. Po ostygnięciu połącz szparagi, wędzonkę, cebulki, oprósz grubą solą i skrop octem balsamicznym (ja mam go w sprayu)

Polecam też inne przepisy na białe szparagi:

Zupa krem ze szparagów z wędzonym łososiem

Omlet hiszpański zapiekany ze szparagami

Sałatka ze szparagów i tuńczyka z ziołowym majonezem

Smacznego !

 

Kotlet jagnięcy pieczony

Kotlet jagnięcy pieczony to proste i smaczne danie. Dopieczenie go w piekarniku powoduje, że trudniej go przypalić, albo wysuszyć. Kotlet jest aromatyczny i soczysty. Dużo też zależy od surowca – polecam raczej grubsze kotlety. Mi się udało kupić nowozelandzką jagnięcinę w Tesco. Jest dość droga, ale nie jem tego na codzień, a chciałem bardzo spróbować. Ta jagnięcina  to nie jest schab, ale plaster z udźca, ma naprawdę dużo mięsa.

kotlet jagnięcy pieczony

kotlet jagnięcy pieczony

składniki

  • kotlet jagnięcy
  • 2 ząbki czosnku rozgniecione
  • pół łyżeczki rozmarynu (świeży posiekany lub suszony)
  • łyżeczka tymianku
  • łyżka posiekanej świeżej mięty
  • 60 ml oliwy z oliwek
  • 1 łyżka octu – jabłkowy lub z białego wina
  • sól, pieprz

Jak to zrobić ?

  1. Wymieszaj zioła z oliwą i czosnkiem. Posól i popieprz kotlet, a następnie otocz w oliwie z przyprawami. Zakryj folią i włóż do lodówki na 24 godziny lub na noc.
  2. Rozgrzej piekarnik do 160 stopni z termoobiegiem (180 bez)
  3. Rozgrzej suchą patelnię, włóż kotlet i obsmaż krótko i mocno z obu stron.
  4. Włóż kotlet do naczynia żaroodpornego, polej resztą marynaty i octem, wstaw do piekarnika.
  5. Piecz w zależności od grubości – bardzo cienkie – 10 min, cienkie ok 20 min, mój miał ok. 2-3 cm grubości, piekł się 40 min. Na 10 min przed końcem zwiększ temperaturę o 20 stopni. Po wyjęciu daj odpocząć 5-10 minut.

SMACZNEGO !

 

 

Kurczak po cypryjsku w winie likierowym

Kurczak po cypryjsku w winie likierowym to proste, ciekawe i smaczne danie obiadowe, które ugotowałem na podstawie przepisu z folderu reklamującego kuchnię cypryjską turystom. Kilka lokalnych przepisów możecie zobaczyć tutaj. Trudno co prawda u nas kupić oryginalne wino Commandaria, ale łatwo dostać podobny wyrób. Danie ma ciekawe połączenie smaków – pikantnego (pieprz) i lekko słodkiego (wino, cynamon). Troszkę jest to w stylu teryiaki. Jako dodatek proponuję kuskus z nutą kuminu i sałatkę z pomidora inspirowaną tabbouleh – świeżą w smaku dzięki mięcie.

 

Kurczak po cypryjsku w winie likierowym

Kurczak po cypryjsku w winie likierowym

Składniki (na 2 osoby):
  • 400g piersi kurczaka
  • 150 ml słodkiego wina (Commandaria, Muscatel, Marsala itp.)
  • 2 laski kory cynamonu
  • sól, pieprz, olej do smażenia

dodatki:

  • kuskus, kumin, oliwa
  • pomidor, natka pietruszki, świeża mięta, oliwa
Jak to zrobić ?
  1. Zamarynuj kurczaka: pokrój pierś w paski: najpierw wzdłuż aby powstały plastry, potem w poprzek. Włóż do miski, zalej winem, dodaj cynamon, możesz laski kory przełamać na pół. Zostaw na 40-60 min w temperaturze pokojowej.
  2. Po około 40 min zabierz się do roboty: Ugotuj kuskus, dodaj do wody łyżeczkę oliwy i pół łyżeczki kuminu oraz sól. Ugotuj według przepisu na opakowaniu. Mój kuskus był specyficzny, wymagał gotowania i dochodzenia.
  3. Zrób sałatkę z pomidora – pokrój go w kostkę (jeśli masz koktajlowe to na pół), posól, popieprz, dodaj posiekane zioła i skrop oliwą (ja użyłem sprayu, ważne ,żeby nie przesadzić).
  4. Wyjmij paski kurczaka z marynaty – ułóż na papierowym ręczniku, osącz (na wierzch przyłóż też warstwę ręcznika). Posól i popieprz. Na patelni rozgrzej olej (ilość zależy od wielkości patelni, cienka warstwa).
  5. Wrzuć na rozgrzany olej paski kurczaka, zrumień po obu stronach. Jak się zrumienią dolej wino z marynaty, odcedzając je przez sitko z kawałków cynamonu. Smaż, aż wino odparuje  do gęstego sosu, dopraw pieprzem i solą. Sosu zostaje naprawdę niewiele.
  6. Podawaj kuskus, kurczaka i sałatkę z pomidorów.

 

Smacznego !

Jeśli danie Ci się spodobało napisz w komentarzu !

 

Zupa krem ze szparagów z wędzonym łososiem

Zupa krem ze szparagów z wędzonym łososiem to wersja zupy szparagowej, którą wreszcie uznałem za dobrą. Miałem kilka podejść do kremu ze szparagów, ale niezbyt udanych. Ta zupa jest naprawdę prosta i ma bogaty zestaw smaków. Przy kremie ze szparagów można popełnić parę błędów, tragicznych w konsekwencjach – jednym z nich jest niedokładne obranie szparagów (np. dlatego, że macie tępą obieraczkę), albo niewyjęcie liścia laurowego. Obie rzeczy zdarzyło mi się zrobić i niestety … zupa jest do wyrzucenia. Nie można też przesadzić z ilością wody. Sezon szparagowy w pełni – korzystajcie z okazji !

Zupa krem ze szparagów z wędzonym łososiem

Zupa krem ze szparagów z wędzonym łososiem

Składniki (na 4 osoby):
  • 3 marchewki
  • pół selera (lub 1 mały)
  • 1 spory ziemniak
  • liśc laurowy
  • pęczek dużych szparagów
  • szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej (ok. 1/4 gałki)
  • 2-3 łyżki oliwy truflowej
  • ok. 120g wędzonego łososia (polecam wędzony na gorąco)
  • sól, pieprz
  • natka pietruszki

Można dodać grzanki – w kremie to zawsze polepsza odczucia, kiedy jest „coś na ząb”

Jak to zrobić ?
  1. Obierz wszystkie warzywa, marchewki pokrój na pół, seler na pół, ziemniak na grube plastry. Mozna też dodać pietruszkę i por.
  2. Wrzuć marchewkę, seler, liść i ziemniak do garnka, zalej ok 1,5 litra wody. Doprowadź do wrzenia i gotuj ok 15 min.
  3. Z obranych szparagów odłam zdrewniałe końcówki (możesz zobaczyć jak mój mistrz Kurt Scheller to robi tutaj).
  4. Pokrój szparagi na kawałki, wrzuć do zupy i gotuj 15 min.
  5. Wyjmij marchewkę, połowę selera i liść laurowy (koniecznie !). Jeśli była dodana pietruszka i por – też trzeba wyjąć.
  6. Zmiksuj wszystko, posól i popieprz, dopraw gałką muszkatołową i oliwą – do swojego smaku. Gałka nie może zdominować dania, więc dodawaj po trochu. Podaj z natką pietruszki i kawałkiem łososia.

PS. – dla wegan – zupa jest też dobra bez łososia :), chociaż ta dymna nuta daje dodatkowe podkręcenie… 🙂

Smacznego !