Ryba pieczona prawie po lwowsku

Przepis,w którym łączą się wyraziste korzenne, chrzanowe i cytrusowe smaki. Troche mniej dietetyczny,ale za to pyszny. Sam sos chrzanowo-porowo-majonezowy można po upieczeniu jeść łyżkami… Dawno temu znaleziony w książeczce „Poradnika Domowego”, prosty w wykonaniu. Przepis bierze udział w akcji „ryby” na durszlak.pl

Składniki (na 2 osoby):

  • 2 filety z morskiej ryby
  • suszona lub świeża bazylia
  • 1 cytryna
  • 10 ziaren pieprzu
  • 5 ziaren ziela angielskiego
  • 4 kopiaste łyżeczki chrzanu
  • 4 łyżki majonezu
  • 1 por lub duża cebula drobno posiekana

Jak to zrobić ?

  1. Rybę trochę posolić i posypać bazylią, dobrze jeśli postoi godzinkę w lodówce
  2. Ziele angielskie i pieprz utłuc w moździerzu
  3. Cytrynę obrać i pokroić na plasterki, pora pokroić
  4. Rybę posypać pieprzem i zielem angielskim, obłożyć plasterkami cytryny
  5. Chrzan wymieszać z majonezem i porem, położyć na rybę
  6. Wstawić do piekarnika ok. 200 st. na 30 min (w zależności od grubości fileta-moje były grube i piekło się 45 min)

Na zdjęciu z ziemniaczkami gotowanymi w mundurkach i podsmażonymi na maśle z czosnkiem i koperkiem i surówką z marchewki po koreańsku.

Ryba prawie po lwowsku

Ryba prawie po lwowsku

Smacznego !

2 thoughts on “Ryba pieczona prawie po lwowsku

  1. Nie mam szcześcia do ryb, zawsze cos mi się nie uda, gdy próbuję przyrządzić jakieś ciekawe rybne danie. Może „akcja rybna ” pozwoli mi trochę sie podszkolić 🙂 Twój przepis wydaje mi się „nie do zepsucia ” ale kto wie, ze mną nigdy nic nie wiadomo 🙂

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.