Moje subiektywne podsumowanie i ranking odwiedzonych restauracji w ramach Poznań Restaurant Week „Kontrasty”. Nie udało się co prawda odwiedzić wszystkich, które zamierzałem, ale większą część planu wykonałem 🙂
Po pierwsze powtórzę, że gratuluję tej kulinarnej inicjatywy. Świetna okazja dla szefów kuchni, żeby zrobić coś innego, odważnego i zbadać reakcję odbiorców. W prawie każdej z restauracji, gdzie byłem byli też inni klienci na menu degustacyjne. Świetna okazja dla smakoszy, aby zapoznać się z nowymi lokalami i sprawdzić, czy ich styl i smak nam odpowiada. Dzięki temu ja zachęciłem się w tej edycji do odwiedzin w trzech restauracjach.
Po drugie uważam, że użycie tak ciekawego pomysłu jak motyw przewodni (Kontrasty) bardzo wzbogacił festiwalowe menu i jednocześnie pokazał jak różnie i kreatywnie szefowie to pojęcie rozumieją. Jest to też dobry, nośny pomysł dla tworzenia kolejnych edycji, które nie muszą się odbywać raz w roku.
Pokusiłem się tez o mój subiektywny, mały ranking tego, co zjadłem. Wybór był bardzo trudny, pomimo,że nie odwiedziłem wszystkich lokali, co dobrze świadczy o poziomie dań. Moje subiektywne podniebienie przydziela zatem:
Miejsce 3: Consomme pomidorowe, Restauracja Nifty No 20
Za świetny, zbalansowany i 100% pomidorowy smak. Pomidorowa w czystej postaci – taki Absolut :). Drugim powodem wyróżnienia to sama postać czyli consomme, co w przypadku pomidorowej naprawdę rzadko się zdarza.
Miejsce 2: Zupa krem z pieczonego ziemniaka, Kuchnia dla Dragona
Za intensywność przeżyć mojego podniebienia, bogactwo smaku, dobre przyprawienie i oryginalny pomysł na bardzo zwykłą zupę
Miejsce 1: Policzki wołowe z czekoladą i agrestem, Restauracja Toga
Za niebiańską miękkość policzków i anielską dobroć sosu :). Estetyka podania też dokłada punktów.
A jacy są Wasi zwycięzcy ?