Ciekawy lokal w centrum krakowskego Kazimierza. Kuchnia izraelska to nie znaczy tradycyjna żydowska, ale myślę, że tam pasuje. Dania raczej bliskowschodnie, ale tak naprawdę jeśli nie jest się ortodoksem to te wpływy arabskie, tureckie, śródziemnomorskie się mieszają i myślę,że w Izraelu można znaleźć takie smaki. Niestety nie mogłem posmakowac pełnej palety dań, a poniewaz był to 11 listopada pojawiła się w karcie równiez gęsina. Tak swoją droga na Szerokiej (czyli w centrum Kazimierza) jest też restauracja indyjska…
Kuchnia jest realizacją nazwy i symbolu tej restauracji czyli Hamsy – łączy ze sobą tradycje ludów zamieszkujących ten region świata:
HAMSA / KHAMSA / HAMESZ
to potęga ochrony. Podniesiona ręka powstrzymuje zło.
Otwarta dłoń uosabia szczerość i błogosławieństwo,
a oko jest jednym z najmocniejszych „strzegących” symboli.
Muzułmanie nazywają ten symbol Khamsa (Hamsa).
Ma on odpędzać złe moce spersonifikowane w tzw. „złym spojrzeniu”.
W kulturze żydowskiej to Dłoń Hamesz.
https://www.facebook.com/hamsarestobar
Wystrój i obsługa
Proste meble, jasne ściany z fotografiami z tamtych stron. Do tego ładne abażury w biało-niebieskich wzorach. Miło sie tam przebywa. Zastawa prosta, ale estetyczna. Towarzyszy muzyka z regionu. Obsługa sprawna, zorientowana w zawartości menu i składnikach potraw.
Przystawka/czekadełko
Jako czekadełko dostałem kilka kąsków chleba przypominającego tortillę w towarzystwie warzywnego gulaszu. Gulasz zawierał dynie, pomidory i inne warzywa, przyprawiony był kuminem, średnio pikantnie. Pod względem intensywności smaku był to najmocniejszy punkt mojego pobytu, więc wylizałem miseczkę 🙂
Na przystawkę zamówiłem Hummus z Akko (hummus z dodatkiem prażonych orzechów pinii i świeżego granatu) -14,10 zł. Spodziewałem się niezwykłych dodatków, ale pinia i granat były tylko posypaną ozdobą. Jest to hummus ortodoskyjny, w czystej postaci tzn. bez dodatków smakowych typu czosnek, chilli, kumin itp. Wyraźnie wyczuwalna jest tahina, więc jesli macie ochotę na sezamowy posmak to zapraszam. Jeśli nigdy nie jedliscie hummusu to warto zapoznać się w tej wersji, chociaż wariacji jest mnóstwo (jak np. ta: Hummus). Do tego można wybrać różne pieczywo – pitę, ów naleśnikowaty chleb oraz bułkę z ziołami i oliwą, którą ja zamówiłem. Bułka jest ciepła, świeża, dodatki nie sprawiają wiekszego wrażenia smakowego. Należy podkreślić, że wszystkie rodzaje pieczywa są robione na miejscu.
Zupa
Jako zupę wybrałem Izraelską zupę pomidorową z zieloną pszenicą freekeh, ciecierzycą i cukinią -11,30 zł. Jeśli pamiętacie zupę pomidorową swojej babci to raczej zapomnijcie o tych smakach. To niewątpliwie śródziemnomorska/arabska zupa. Pomidorów jest trochę, ale kumin, ciecierzyca nadają tej zupie zupełnie inny charakter. Bardzo podoba mi się dodatek pszenicy. Jest ona rozgotowana al dente, czyli do rozgryzania. Fajne połączenie, muszę sam spróbować (niestety nie mam zielonej pszenicy izraelskiej, ale wymyslę jak ją zastąpić).
Do kompletu zamówiłem wino grzane z korzeniami, smaczne , aromatyczne, ale szybko stygnące oraz w niezbyt wielkiej objetości…
Reasumując
Fajna inicjatywa, przemyślana koncepcja pod względem wystroju, nowoczesna, a jednocześnie tradycyjna. Odrózniająca się świeżością wśród tradycyjno-żydowskich lokali kazimierskich. Może nie rzuciło mnie smakowo na kolana (to czekadełko najbardziej rzuciło…:) ), ale jest uczciwie zrobione i dobre. Do tego po prostu miło sie tam przebywa,jest klimatyczna atmosfera, pełna światła i ciepła. Jeśli będę miał okazje wstąpię posmakowac reszty.
Warto podkreślić
Po raz pierwszy spotkałem sie w praktyce z akcją, o której słyszałem wcześniej „+ 5”. http://bdbmaniery.pck.org.pl/
Polega ona na dobrowolnym doliczeniu do rachunku 5 zł, co pozwala na zapewnienie jednego, ciepłego posiłku dzieciom, których na to nie stać. Bardzo mi się to podoba i żałuję, że tak mało lokali sie do niej przyłączyło. Ja nie skrzyżowałem sztućców (bo miałem tylko łyżkę 🙂 ), ale i tak się przyłączyłem. Z tego, co mogłem zauważyć to przy sąsiednich stolikach też akcja się udała 🙂
PS. Przepraszam za słabą jakość zdjęć, ale uczę się nowego sprzętu, na podglądzie wyglądały dobrze…