Racja norweska arktyczna menu M05

Racja norweska arktyczna menu M05 to druga racja norweska, która miałem okazje spróbować – tym razem śniadaniowa. Zawartość jest dostosowana do warunków niskiej temperatury – nic w niej nie może zamarznąć – składniki są suche. Racja jest bardzo lekka (318g) i dostarcza dużo kalorii – 1300. Z pozoru wydaje się mało interesująca, ale całość zjadłem z wielką przyjemnością i wcale nie było nudno.

 

Racja norweska arktyczna menu M05

Racja norweska arktyczna menu M05

zawartość:

  • owsianka na mleku
  • czekolada 60% kakao
  • baton z suszonej wołowiny
  • orzeszki ziemne prażone i solone
  • landrynki miętowe
  • kawa rozpuszczalna
  • napój energetyczny malinowy
  • guma do żucia miętowa
  • łyżka plastikowa
  • chusteczka dezynfekująca
Racja norweska arktyczna menu M05

Racja norweska arktyczna menu M05

Owsianka – danie główne

Skład owsianki jest bardzo prosty – płatki owsiane, mleko w proszku, cukier. Ja nie jadam regularnie na śniadanie owsianek i płatków, ale mimo to musze przyznać, że to było naprawdę smaczne – odpowiednia ilośc cukru, miękkie (zrobiłem z zimna wodą). Torebka była zamknieta próżniowo, a danie miało datę wazności do 2021 – 3 lata dłużej niż racja. Torebka ma składane dno – można ja postawić, co jest wygodne.

Dodatki: czekolada, orzeszki ziemne, landrynki, baton z wołowiny

Czekolada jest gorzka – 60% kakao, ale w smaku nie jest bardzo gorzka – taka w sam raz, dobrej jakości. Orzeszki ziemne z Tajlandii – prażone i solone – dobrej jakości, normalne orzeszki, dobrze uprażone.

Landrynki były bardzo ciekawe, ponieważ to był tradycyjny, norweski wyrób. Słodkie, lekko miętowe, z zawartością słodu. Baton z wołowiny był z Nowej Zelandii. Baton z tej firmy miałem już w racji australijskiej. Jest on zrobiony z mielonej wołowiny – to powoduje, że go łatwiej zjeść. Ma lekko słony, lekko słodki i trochę dymny posmak – bardzo dobry.

Racja norweska arktyczna menu M05

Racja norweska arktyczna menu M05

Napoje – kawa i napój malinowy energetyczy

W tej racji do kawy nie ma ani cukru, ani zabielacza. Brak cukru rzadko się zdarza. Kawa jest kolumbijska – taka sama jest innych racjach skandynawskich. Kawa była nieco uszkodzona – musiało się dostać do torebki trochę wilgoci, bo skleiła się w kawałki. Pomimo tego w smaku była bardzo dobra. Chyba jeszcze nigdy kawa z racji bez cukru i zabielacz mi tak nie smakowała.

Napoj malinowy miał przyjemny smak – oczywiście daleki od naturalnego soku z malin, ale bez przesadnej sztuczności.

Jeśli chodzi o pozostąłe elementy to guma do żucia miała dobry, orzeźwiający, miętowy smak. Łyżka była niestety złamana, wykonana z dość cienkiego plastiku.

Cała racja była bardzo dobra. Rzadko zdarza się, że smakują mi wszystkie elementy z racji, bez wyjątku. Myślę, że to też zasługa dobrych surowców i dobrego pakowania.

Recenzja video w języku polskim:

Racja dostaje stopień: