Forni Rossi Poznań to restauracja z kuchnią neapolitańską, która pod ten adres przeniosła się z Galerii Malta. Miałem pierwszy raz okazję w niej być i jednocześnie mieć unikalną możliwość porozmawiania z właścicielami i szefami. W trakcie wieczoru opowiadali nam o tym, jak wyszukują i kupują składniki we Włoszech, można było zdegustować różne rodzaje włoskich serów używane do pizzy oraz oliwę.
Pizza neapolitańska
Przy okazji dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy na temat pizzy neapolitańskiej i sposobu jej certyfikowania (AVPN). W zasadzie są tylko dwie podstawowe wersje tej pizzy – margherita i marinara. Ciasto jest wyrabiane wyłącznie ręcznie, na zewnątrz jest pulchna, w środku cienka i nasiąknięta sosem. Pani Gessler byłaby niepocieszona, ale ta pizza akurat jest do jedzenia nożem i widelcem, a pozostałości do wymiecenia zewnętrznym ciastem.
Forni Rossi jako jedna z dwóch restauracji w Polsce posiada certyfikat AVPN.
Stufa, którą prezentuje Pan Marcin to tradycyjne naczynie do trzymania pizzy, którą składa się na 4 (jak kopertę) i w ten sposób była dowożona na mieście i sprzedawana na przykład robotnikom. Naczynie ma w pokrywie otwory,które umożliwiają wydostawanie się pary, dzięki czemu pizza nie zamoknie.
Produkty używane w Forni Rossi
Osobny rozdział opowieści to starannie wybrane produkty z Włoch, które używane są w restauracji. Dzięki pasji i długoletnim staraniom udaje się sprowadzić wysokiej jakości składniki, których normalnie nie można kupić w hurtowniach.
Miałem okazję degustować oliwę Torretta – jedną z najlepszych na świecie i porównywać ją z dobrą oliwą dostępną w handlu. Torretta posiadała niezwykły posmak świeżo ściętego siana.
W restauracji używa się też bardzo dobrej mąki Caputo
Osobny rozdział stanowią sery. Rzecz absolutnie warta spróbowania, dostępne są także w sprzedaży detalicznej. Pierwsze skrzypce gra mozzarella, zarówno z mleka bawolego, jak i krowiego.
Ja nie jestem fanem mozzarelli, bo jest dla mnie gumowa i mdła. To znaczy nie byłem – do tego wieczora… Widoczna na zdjęciu mozzarella di Bufala DOP La Zizzona di Battipaglia miała miękką konsystencję i lekko słonawy, bogaty. tłusty smak. Dlaczego nazywa się „la zizziona” – możecie się domyśleć, bo tu akurat nasze języki są podobne 😛 .
Wszystkie sery były smaczne, najbardziej mi przypadł do gustu wędzony – ten po prawej stronie talerza. Ciekawa była też mozzarella w śmietanie. Sery są sprzedawane w tych ceramicznych naczyniach widocznych na zdjęciu, w różnych wielkościach.
Pizza
Pierwszą pizzą, którą spróbowałem to margherita. Rzadko zamawiam ten rodzaj, ale tu przyznaję, że warto było. Dokładnie było czuć smak dobrej mozzarelli, dobrych pomidorów San Marzano i świeżej bazylii.
Oprócz tego próbowałem pizzy gurme, która w zawiniętych rogach miała świeżą, kremową ricottę. Do podstawowej pizzy można samemu zamówić dodatki takie jak warzywa, szynka parmeńska itp. Sprzedaż jest też na wynos, ale pamiętajcie, że ta pizza jest najlepsza do 15 minut po zrobieniu. Forni Rossi posiada specjalne pojemniki termo and smart box, wyłożone w środku folią aluminiową, z otworami wentylacyjnymi – pomaga to zachować ciepło, a z pojemnika można potem zrobić łopatkę do jedzenia pizzy.
Carbonara
Popisowe danie restauracji, które wykańcza się mieszając w ogromnym serze Grana Padano. Włoski kucharz opowiadał nam historię tej nazwy, której są zresztą różne wersje. Jedna z nich mówi, że to było danie dla włoskich górników – emigrantów w Belgii – i miało im zapewnić energię na cały dzień (od włoskiej nazwy węgla), inna wersja mówi o tym, że dużo czarnego pieprzu wygląda jak węgiel – stąd pochodzenie.
Do przyrządzania tego dania używają włoskiego Guanciale – czyli wędzonego podgardla. Jest ono bardziej tłuste niż boczek i daje więcej smaku. Jak przyrządza się carbonarę w serze – zobaczcie na filmie !
Piec w Forni Rossi jest rzeczywiście czerwony, opalany gazem, co pozwala na osiągnięcie temperatury powyżej 450 st C – pizza piecze się kilka minut. Sposób opalania pieca nie ma wpływu na smak pizzy – jeśli jest opalany drewnem – nie powinno ono dawać posmaku. Paliwo to jest raczej sprawa historycznego rozwoju pieców – gazowe obecnie pozwalają na uzyskanie wyższych temperatur.
W restauracji można kupić różne włoskie produkty- od serów, lodów poprzez wino, oliwę, mąkę, oliwki…
Rzadko zdarza się trafić na restaurację, gdzie właściciele są takimi pasjonatami kuchni, którą się zajmują. Ich staranność w doborze produktów wykracza poza zwykły wybór składników wysokiej jakości, które są dostępne na miejscu. Wyszukują i wręcz „załatwiają” oliwę, pomidory, mąkę, które często nie są dostępne w otwartym handlu nawet we Włoszech. Warto spróbować tej autentycznej kuchni.