Racja USA MRE Halal – kurczak z warzywami to kolejna wersja racji żywnościowej USA w tym wydaniu. Po pierwszej recenzji, dzięki komentarzom na Youtube zorientowałem się, że to nie musi być racja wojskowa – na opakowaniu nie ma żadnych napisów, ani pieczęci (Własność rządu USA), która by o tym świadczyła. Podejrzewam, że armia USA używa tych racji dla swoich żołnierzy, dostarcza to też ta sama firma, która pakuje normalne racje wojskowe (SOPAKCO).
zawartość:
- kurczak z warzywami
- budyń waniliowy
- ciastka cynamonowe
- mieszanka orzechowa z żurawinami
- chrupiąca mieszanka z owocami
- pikantna mieszanka imprezowa
- napój pomarańczowy
akcesoria:
- serwetka
- chusteczka odświeżająca
- zapałki
- sól, pieprz
- cukier
- papier toaletowy
- łyżka
- ogrzewacz bezpłomieniowy
Dodatki i napoje:
Tak jak w poprzedniej racji halal nie ma tu klasycznych przystawek typu krakersy, chleb, masło orzechowe, ser. Jest za to duży zestaw przekąsek.
Mieszanka orzechowa z żurawinami (pierwsza z lewej na górze – zawiera żurawiny, rodzynki, ziarna słonecznika, olej słonecznikowy, migdały. Niezłe połączenie. Problem w tym, że ma zjełczały posmak. Racje mają okres trwałości 2-3 lata, ta jest z 2014 – czyli ma 2 lata, ale niestety przekąski nie dąły rady.
Chrupiąca mieszanka z orzechami (po prawej na górze) zawiera orzechy ziemne, ziarna słonecznika, migdały i można z grubsza powiedzieć to samo co o poprzedniej, tyle, że mniej słodka. Niestety zjełczała.
Pikantna mieszanka imprezowa (spicy party mix) – zawiera precle, paluszki, prażony groszek (ładny, zielony kolor), prażoną kukurydzę i milion różnych dodatków. Ta mieszanka jest nieco lepsza, bo bardziej pikantna. Na początku wydawała mi się pozbawiona zjełczałego smaku, ale potem niestety tez to poczułem 🙁 .
Pewnym usprawiedliwieniem jest to, że na torebkach z tymi przekąskami znajduje się informacja, że należy spożyć przed wrześniem 2015 (czyli prawie rok temu) i niestety w tym wypadku to jest prawda.
Jedyny napój w tej racji to napój pomarańczowy. Przeznaczony na 12 uncji płynu czyli ok 360 ml. Zapach nieco sztuczny, smak pomarańczowy, ale daleko mu do soku. Cała zaleta to, że nie jest zbyt słodki i zawiera witaminę C.
Danie główne:
Kawałki kurczaka z warzywami : gotowany kurczak (raczej filet z kurczaka, duże kawałki), papryka, pieczarki, ziemniaki. Spis treści jest długi i nie chcecie go znać. Warte uwagi jest, że danie główne ma tylko 180 kalorii, czyli bardzo mało. Tym razem zastosowałem mały trick pomagający przy starszych podgrzewaczach- podgrzałem go wlewając zamiast normalnej wody – wodę z dużą ilością soli. Efekt był bardzo dobry – reakcja zaczęła się bardzo szybko i było gwałtowna. Co prawda skończyła się też szybciej, ale danie było gorące – dużo lepiej niż sama woda.
Smak dania jest naprawdę dobry – odpowiednio dosolone, lekko pikantne, zawiera korzenne przyprawy arabskie – niech się chowają wszystkie wojskowe wersje!
Desery:
Przede wszystkim budyń waniliowy – jest to gotowy produkt, nie podgrzewałem go. W poprzedniej racji miał inny smak (obłędny, ale ten tez był wyśmienity). Nie ma tu mleka, tylko zabielacz, poza tym jest dodane mnóstwo witamin. Cóż – sztuczne, ale smaczne i pożywne. Trzeba wziąć pod uwagę, ze nie jest to domowy obiadek. Całość ma 200 kalorii czyli więcej niż danie główne.
Ciastka cynamonowe są naprawdę smaczne i nie zjełczałe – słodkie, czuć cynamon, wzbogacone sa też witaminami B1 i B2.
Nie potrafię tylko odgadnąć po co dodali tu 2 paczki cukru – naprawdę nie pasuje do niczego.
Recenzja wideo w jęz angielskim:
Rację oceniam dobrze, tylko ma bardzo krótki – jak na takie posiłki – termin przydatności – praktycznie 1 rok. Reasumując – otrzymuje stopień kaprala.