Steak by Steak – nowe menu stekowe w Sheraton Poznań, 5.11.2015

Steak by Steak to nazwa nowego menu w restauracjach Sheraton i Westin. Moje wrażenia z degustacji 3 pozycji z nowego menu. Nie przepadam za zagranicznymi nazwami, ale ze względu na pochodzenie potrawy oraz tych hoteli nie będę się czepiał 😉 . Hotele Sheraton starają się urozmaicać pubowe menu takimi ciekawymi akcjami. Poprzednio opisywałem propozycje burgerów z różnych stron świata. Tym razem menu jest bardziej ekskluzywne, również pod względem doboru surowca.

Steak by Steak - nowe menu stekowe w Sheraton Poznań

Steak by Steak – nowe menu stekowe w Sheraton Poznań (fot. Sheraton)

Mieliśmy okazję porozmawiać z dostawcami sezonowanej wołowiny, którzy opowiadali nam o samym mięsie i procesie sezonowania, którym się zajmują. Do tego można było ciekawie porozmawiać na temat win dobranych do tych potraw z osobą, która je wybiera i dostarcza. O sposobie przyrządzania opowiadał szef – Krystian Szopka, którego kunszt miałem okazję również docenić podczas kolacji degustacyjnej Kaczka i Wino. Jedynym mankamentem tego spotkania było kameralne, słabe oświetlenie, które utrudnia robienie dobrych zdjęć.

Polska wołowina sezonowana na steki-Sheraton Poznań

Polska wołowina sezonowana na steki-Sheraton Poznań

Fiorentina – stek z włoskiej wołowiny rasy Chianina

To niezwykła okazja, żeby spróbować tej potrawy, ponieważ rzadko można ją spotkać w polskich restauracjach. Dodatkowym czynnikiem jest wielkość – steki te są krojone z dużego płata mięsa – mają minimum 1 kg. Porcja na co najmniej 2 osoby. Przed podaniem stek jest ważony i klient może się zdecydować, czy podejmie to wyzwanie 🙂 . Chianina to jest stara, toskańska rasa, mięso pozyskiwane jest z młodych byków. Rezultatem jest delikatne, miękkie, różowe mięso o smaku pośrednim pomiędzy cielęciną i wołowiną.

Włoska wołowina rasy Chianina na stek Fiorentina - Sheraton Poznań

Włoska wołowina rasy Chianina na stek Fiorentina – Sheraton Poznań

Do tak delikatnego mięsa nie warto brać przypraw (oprócz soli i pieprzu) ani sosów. Dobrym dodatkiem jest także proponowane wino – Chianti Ruffino Sangiovese – aromatyczne, ale o delikatnym smaku nie zagłuszającym steka.

Stek Fiorentina gotowy - Sheraton Poznań

Stek Fiorentina gotowy – Sheraton Poznań

Stek Fiorentina-Sheraton Poznań

Stek Fiorentina-Sheraton Poznań

Grillowany antrykot z polskiej sezonowanej wołowiny

Klasyczny stek o klasycznym smaku. Dojrzała wołowina zawierająca odpowiednią ilość tłuszczu gwarantuje piękny zapach, soczystość i smak. Cenowo, jakościowo i pod względem dostosowania się do gustów – bezpieczny i pewny wybór. Brałem dokładkę 🙂 . Nie wymaga przypraw i sosów, a serwowane do niego wino- australijskie Banrock Station Reserve Cabernet Sauvignon – Shiraz było moim ulubionym tego wieczoru. Bardzo bogaty bukiet i złożony smak, ale bardzo zrównoważony, nie za cierpki – na odpowiednim poziomie w stosunku do intensywności steku.

Grillowany antrykot z polskiej sezonowanej wołowiny - Sheraton Poznań

Grillowany antrykot z polskiej sezonowanej wołowiny – Sheraton Poznań

T-Bone z polskiej sezonowanej wołowiny

T-bone to duży stek z kością zawierający dwa rodzaje mięsa – polędwicę i rostbef – z tego powodu trudniejszy do usmażenia. Kuchnia Sheratona nie miała z tym problemu. Oba rodzaje mięsa pozostały soczyste i delikatne. Stek jest dość spory, ale jedna osoba da radę 🙂

T-Bone z polskiej sezonowanej wołowiny - Sheraton Poznań

T-Bone z polskiej sezonowanej wołowiny – Sheraton Poznań

Całe menu możecie podejrzeć tutaj: Sheraton_Steki_Menu . Wiadomo, że to dość ekskluzywna potrawa i we wszystkich lokalach jest dość droga. W Sheratonie nie mam obawy o jej jakość.

Ciekawie było też porozmawiać z dostawcami wołowiny – widać, że są zorientowani i na dodatek to lubią. Szkoda, że nie można ich wyrobów kupić detalicznie (oprócz Warszawy). Mam nadzieję, że rynek się rozwinie na tyle, że dotrą do Poznania.

 

 

 

 

Restauracja Whiskey In The Jar, Poznań, Stary Rynek 56

Kierowany chęcią zjedzeniu dobrego steka w amerykańskim stylu oraz starą sympatią do zespołu Thin Lizzy skusiłem sie na ofertę nowego steakhouse w Poznaniu. Czy pokusa nie zawiodła mnie na manowce… 😉 ?

Wystrój
Swoje danie jadłem na dworze, pogoda była ciemna, do środka zajrzałem na krótko. Wystrój nie przyciągnął mojej uwagi niczym szczególnym, wnętrze jest nieco ciemne i wydaje sie duszne, ale moze to tylko pierwsze wrażenie.

Obsługa
Obsługiwani byliśmy przez sympatyczna dziewczynę, w miare zorientowaną w asortymencie. Rzeczy, których nie wiedziała dowiedziała sie w kuchni. Wszystko zatem ok. Obsługa i czas oczekiwania (nie było zbyt wielu gości)-na dobrym poziomie.

Jedzenie
Zamówiłem Rockera medium z frytkami stekowymi i sosem Brown.Do tego grillowane warzywa – wszystko jest w cenie zestawu. Bardzo fajny pomysł na podanie- frytki i ziemniaki podawane sa w małych wiaderkach wyłożonych pergaminem zabierajacym nadmiar tłuszczu.
Całość jest naprawde przyzwoita, stek zamówiłem chyba nieco za mało wysmażony, poniewaz był troche gumowy,ale sam smak był dobry. Frytki… łódeczki właściwie, fajnie pokrojone, chociaz nie wyróżniały sie niczym szczególnym, chyba najbardziej „przezroczysty” element tego dania. Mialem tez okazje sprobowac ziemniaczkow smazonych z cebula i boczkiem i duzo bardziej mi smakowaly.

Stek Rocker z dodatkami

Stek Rocker z dodatkami

Warzywa grillowane…mm… Mistrzostwo – cienkie paseczki rożnych warzyw miękkie i nieco przydymione. Nawet marchewki,za którymi nie przepadam zostały pożarte z oblizywaniem. 🙂
Do tego trzeba wyróżnić jeszcze domowa herbatę mrożoną poleconą przez panią kelnerkę. Wielka szklanka zimnej herbaty, z lodem i świezymi owocami. Zarówno sam napój,jak i te owoce były pyszne.

Po tym daniu nie mialem juz siły na deser.

Podsumowując…

Lokal ma jakis pomysł na oryginalność, parę fajnych pomysłów dotyczących podawania oraz menu przyzwoitej wielkości. Wiesz,czego możesz się spodziewać. W porównaniu do paru innych lokali na Rynku wyróżnia się.  Warto zajrzeć.