Racja USA – MRE – jagnięcina ze szpinakiem i ciecierzycą – HALAL to pierwsza racja USA z certyfikatem HALAL, którą mogłem spróbować. Różni się ona od standardowych racji MRE nie tylko kolorem opakowania i torebek wewnątrz (zamiast brązowego jest przezroczyste), ale także tym, że nie ma tam krakersów, są dwie paczki zapałek zamiast jednej (nie wiem po co) i nie ma ciepłych napojów. Podobno ma też mniej konserwantów niż zwykła. Mimo wszystko jest to bogata racja, a samo danie główne jest wyjątkowo grubą torebką. Czy warto było spróbować? – czytajcie poniżej.
zawartość:
- jagnięcina ze szpinakiem i ciecierzycą (saag chole with lamb)
- napój z owoców tropikalnych (bez soku owocowego)
- budyń karmelowy (butterscotch pudding)
- mieszanka owoców tropikalnych i orzeszków
- mieszanka krakersów cheddarowych
- cisteczka z czekoladą
- mieszanka orzechów słodko-ostrych
dodatki:
- standardowa łyżka MRE
- ręcznik papierowy
- papier toaletowy
- cukier
- sól, pieprz
- 2 paczki zapałek
- chusteczka odświeżająca
Danie główne – jagnięcina ze szpinakiem i ciecierzycą
Danie składa się z kawałeczków jagnięciny (nie jest ich zbyt wiele), siekanego szpinaku i ciecierzycy. Muszę przyznać, że to danie jest bardzo dobre. Głównie dzięki doprawieniu – czuć kumin, przyprawy (jalapeno, czosnek, kurkuma, sok cytrynowy) , wymaga tylko troche soli. Jest kremowe dzieki dodatkowi śmietany. Nareszcie coś dobrze doprawionego.
Przystawki
Inaczej niż w standardowych racjach USA nie ma tu krakersów, chleba, dżemu, masła orzechowego itp. Są natomiast różne zestawy do pochrupania.
Mieszanka suszonych owoców tropiklanych (papaja, rodzynki, kokos) i orzeszków ziemnych jest dobra – słodkawe owoce i orzechy (niesolone) – maja zarówno chrupkość, jak i słodycz
Mieszanka krakersów cheddarowych – różne formy ciasteczek – miło się na to patrzy, smakujące w miare jednakowo – krakersy po prostu, niezbyt słone i ten cheddar to raczej po kolorze, niż po smaku można rozpoznać… Ale generalnie naprawdę OK
Mieszanka orzechów słodko-ostrych – ciekawy zestaw orzechów, migdałów i ciasteczek orzechowych, rzeczywiście i słodkie i lekko ostre. W moim zestawie (produkowany 2014 r) ten element niestety się przeterminował i czuć było trochę zjełczały tłuszcz.
Desery i napoje
Są tu aż dwa – ciasteczka z kawałkami czekolady oraz budyń karmelowy. Ciasteczka pachną ładnie i przypominaja z grubsza polskie pieguski – są smaczne. Budyń wymaga szczególnej uwagi – jest gotowy – po prostu wyjmuje się go z torebki, czuć go nieco konserwantami, ale mniej niż się spodziewałem (jadłem gorsze, np niemieckie desery Oetkera z proszku…). Ma genialny smak – karmelowy, nieco grudkowaty – jakbyście krówki rozpuścili w budyniu. Najlepszy deser jaki do tej pory jadłem w racjach.
Do picia jest napój z owoców egzotycznych (tropical fruit mix punch). Producent zaznacza, że nie zawiera soku owocowego (przypomina mi sie stary dowcip: – czy sa frytki? – nie, bo skończyły się nam ziemniaki. – to może być bez 🙂 ). Przeznaczony jest na 360ml wody. Ma przerażający, intewnsywny kolor broni chemicznej (czerwono-różowy), zapach landryny – miałem opory, żeby tego spróbować. W smaku okazało się nie takie złe – nie za słodki, nie smakuje landryną. Wolałbym wodę, ale w tej racji napój jest jednoczesnie źródłem witaminy C.
Podsumowanie
Najlepsza racja armii USA, jaką jadłem do tej pory bardzo dobrze doprawione danie główne, świetny deser, reszta na przyzwoitym poziomie.
Angielska wersja video:
https://www.youtube.com/watch?v=z9th0sDO9IA&feature=youtu.be
Zestaw dostaje stopień