Szpik pieczony to danie, które jadłem pierwszy raz w życiu podczas mojej wizyty w restauracji Ed Red. Zatęskniłem za tym smakiem, ale nie wiedziałem gdzie kupić kości szpikowe. I oto w tym tygodniu nagle w Kauflandzie bez problemu kupiłem – ładnie pocięte na równe plastry piłą. Przygotowanie tego dania jest banalnie proste. Ważne jest tylko, aby ich w czasie pieczenia nie przerwacać, ponieważ górna powierzchnia zasklepia się i powoduje, że wnętrze pozostaje mięciutkie i galaretkowate.
Nie potrzeba szczególnych przypraw. Ważne, aby do tego nie dawać zbyt ostrych dodatków – ja się zdecydowałem na ogórki małosolne. Aby z przystawki powstał pełny obiad usmażyłem chrupiące placki ziemniaczane z dodatkiem garści ziół, które znalazłem w ogródku. Chrupkości plackom dodaje sposób utarkowania ziemniaków – nie jest to gładka pulpa, ale małe wiórki uzyskane za pomoca tarczy robota.
Składniki (na 3 osoby):
- 6 plastrów wołowych kości szpikowych
- 10 średnich ziemniaków
- 1 jajko
- garść świeżych ziół (szczypiorek, pietruszka, lubczyk, tymianek itp.)
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- sól, pieprz, olej do smażenia (ja użyłem rzepakowy)
Jak to zrobić ?
- Rozgrzej piekarnik do 200 stopni, na naczyniu żaroodpornym ułóż plastry kości, posól i popieprz. Kości pieką się min. 20 minut. Ja piekłem 30, ponieważ były dość duże. Im dłużej się pieką tym więcej tłuszczu się wytopi.
- Obierz ziemniaki, zetrzyj je na tarce lub za pomocą robota, zetrzyj też cebulę i czosnek. Odstaw na 5-10 minut.
- Odcedź z ziemniaków wodę, odciskając je. Dodaj jajko i posiekane zioła, posól i popieprz, wymieszaj. Jeśli masa będzie za rzadka możesz dołożyc 1-2 łyżki mąki pszennej lub ziemniaczanej.
- Placki smaż na oleju, niezby duże (po 1 łyżce stołowej)
- Ostatnie 5 minut można podnieść temperature piekarnika do 220 stopni.
Smacznego !